GŁÓWNI SPONSORZY:

Okienko Chromińskiego zapewniło trzy punkty.

20 września 2020

W ósmej serii spotkań Sokół pokonał na wyjeździe Jarotę Jarocin 1-0. Arcyważnego gola już w siódmej minucie spotkania zdobył Dominik Chromiński. Dzięki wygranej Sokół bardzo szybko odzyskał kontakt z pierwszą ósemką i na nowo walczy o spokojną wiosnę.

Kleczewianie mecz rozpoczęli od silnego ciosu już w pierwszych minutach. Po podaniu Mateusza Roszaka piłkę klatką w polu karnym przyjmował Chromiński. Nie miał zbyt wiele miejsca na oddanie strzału, dlatego zwiódł jeszcze obrońców i uderzyło mocno w samo okienko bramki strzeżonej przez Sebastiana Kmiecika.

Po objęciu prowadzenia Sokół grał mądrze i niemal przez całe spotkanie kontrolował bieg wydarzeń na boisku. Solidna gra i stwarzane sytuacje bramkowe pod koniec meczu wytrąciły z równowagi zawodników gospodarzy. Posypały się żółte kartki w rezultacie czego boisko przedwcześnie musieli opuścić Piotr Skokowski oraz Kacper Szymankiewicz. Nerwowo było też na ławce Jaroty z której na trybuny wyleciał także trener Piotr Garbarek.

Mecz z Jarotą był trzecim w tym sezonie bez straty gola, a kolejne bardzo dobre spotkanie w barwach Sokoła zagrał Marcel Koziorowski. Jeśli wysoka forma tego zawodnika utrzyma się na dłużej ma on szansę stać się kluczowym graczem w trenerskiej talii.

Za tydzień w Kleczewie Sokół zagra z Elaną Toruń, która wbrew oczekiwaniom po dwóch dobrych meczach z Flotą Świnoujście i Gryfem Wejherowo formą nie imponuje. Tegoroczna liga jest jednak nieprzewidywalna, by nie powiedzieć dziwna i w zasadzie każdy może wygrać z każdym.

 

Jarota Jarocin – Sokół Kleczew 0-1 (0-1)

Dominik Chromiński 7’

Sokół: Hubert Świtalski – Szymon Bartosik, Dawid Śnieg, Adrian Kaliszan, Tomasz Koziorowski, Marcel Koziorowski, Mateusz Roszak, Norbert Grzelak (46’ Stanisław Wędzelewski), Kacper Osiadły (60’ Konrad Mechowski), Dominik Chrominski (67’ Maciej Adamczewski), Łukasz Zagdański,

 

Zobacz inne aktualności: