GŁÓWNI SPONSORZY:

Kleczewska sinusoida i przedwczesny koniec.

19 maja 2020

Zakończony przedwcześnie sezon piłkarski w III lidze spowodował, że nadszedł czas na krótkie podsumowanie i przypomnienie tego co działo się w rozgrywkach na tym szczeblu zanim jeszcze nastąpiła pandemia. Sokół pod wodzą Łukasza Cichosa dla którego był to drugi sezon w roli trenera w sezonie 2019/2020 rozegrał zaledwie 18 spotkań. Od sierpnia zeszłego roku do początku marca obecnego zgromadził 27 punktów co pozwoliło na zajęcie siódmego miejsca. Porównując do sezonu wcześniejszego jest to awans o dwie lokaty.

A jak wyglądał ten sezon w przekroju?

Początek to istna sinusoida. Choć Sokół wygrał na inaugurację z Bałtykiem Koszalin to tydzień później musiał przełknąć gorycz porażki ze Świtem Skolwin (0-4).  Rehabilitacja przyszła już w następnej kolejce, gdy Sokół pokonał u siebie Unią Janikowo 2-0. Świetną formą na początku sezonu błyszczał Norbert Grzelak, który jako jedyny trafiał do bramki rywali. W kolejnym spotkaniu był remis z Chemikiem Police 1-1. Wygrana była w tym spotkaniu na wyciągnięcie ręki, lecz goście gola dającego remis strzelili już w doliczonym czasie gry.

W piątej kolejce Sokół  łatwo ograł Bałtyk Gdynia, by tydzień później przegrać u siebie ze znakomicie zorganizowaną Radunią Stężyca. Następnie podopiecznych Łukasza Cichosa czekało spotkanie z niewygodną Polonią Środa Wielkopolska i to na jej terenie. Remis każdy brałby w ciemno, tymczasem Sokół sprawił niespodziankę i wygrał 3-2. Swojego pierwszego gola w tym meczu zdobył Paweł Piceluk, na którego w Kleczewie najbardziej liczono, jeśli chodzi o zdobywanie bramek. Nowy napastnik Sokoła do bramki trafił też tydzień później w wygranym meczu z Pogonią Szczecin.

W połowie września nastąpił słabszy okres w wykonaniu naszego zespołu, który trwał aż do początku listopada. A zaczęło się od porażki z Nielbą Wągrowiec.  Sokół nie radził sobie z grą z zespołami teoretycznie słabszymi. Przełamanie przyszło dopiero w 16 kolejce w meczu przeciwko Mieszkowie Gniezno. Sokół wygrał to spotkanie 1-0, a tydzień później na zakończenie rundy rozprawił się z Górnikiem Konin 3-1. Na wiosnę przed zawieszeniem rozgrywek kleczewianie rozegrali jeszcze jedno spotkanie z Bałtykiem Gdynia, które wygrali 2-1.

W przekroju całego sezonu Sokół zanotował osiem zwycięstw, trzy remisy i siedem porażek. Bilans bramkowy wyszedł na zero, bo przy 22 zdobytych golach stracił tyle samo.

Najlepszym strzelcem z sześcioma golami został Norbert Grzelak.