GŁÓWNI SPONSORZY:

Walczyli z całych sił, mimo to przegrali.

28 sierpnia 2021

Pomimo heroicznej walki Sokół przegrał na własnym terenie z Olimpią Grudziądz 1-2. Bramkę dla Sokoła w 39 minucie gry zdobył Tomasz Kowalczuk.

Przed mecze niewielu wierzyło, że Sokół może powalczyć w tym spotkaniu o jakiekolwiek punkty. Olimpia to nieoczekiwany spadkowicz z II ligi i jednocześnie liderem obecnych rozgrywek z kompletem punktów na koncie i solidnym statusem na arenie krajowej. A jednak przez dużą część spotkania do Sokół dyktował warunki gry. Wspaniała gra zwłaszcza w pierwszej połowie przyniosła jednego gola. Bramkę zza pola karnego zdobył uderzeniem lewą nogą Tomasz Kowalczuk. Nie była to jednak jedyna przypadkowa okazja do zdobycia gola. Wcześniej świetnie z ostrego konta uderzał Krzysztof Biegański  i tylko dobra interwencja bramkarza i obrońcy grudziądzkiej drużyny uchroniła ten zespół przed utratą gola. Poza dobrą grą w ofensywie Sokół też świetnie bronił i odbierał. W środku pola nie do  przejścia byli Śmiałek i Kowalczuk.

Po zmianie stron Sokołowi sił w walce do upadłego starczyło jeszcze tylko na kwadrans. Potem z każdą chwilą słabł coraz bardziej. W 75 minucie goście, którzy dotąd zagrażali tylko przy rzutach wolnych wyrównali po bramce Michała Cywińskiego. Ten gol uskrzydlił przyjezdnych, którzy za wszelką cenę dążyli do wyrównania. I udało im się to w 83 minucie. Bramkę na 2-1 strzelił najlepszy strzelec drużyny Jakub Bojas.

Sokół choć nie zdobył nawet jednego punktu zasługuje na  pochwałę za zaangażowanie i wolę walki. Być może taka postawa drużyny przyniesie wygrane w kolejnych spotkaniach.

Sokół Kleczew – Olimpia Grudziądz 1-2 (1-0)

Tomasz Kowalczuk 39’ – Michał Cywiński 75’, Jakub Bojas 83’

Sokół: Mateusz Koliński – Wiktor Patrzykąt, Adrian Kaliszan, Sebastian Golak, Szymon Bartosik, Tomasz Kowalczuk, Sebastian Śmiałek, Krzysztof Kołodziej (66’ Mateusz Molewski), Mikołaj Zawistowski (75’ Tomasz Ceglewski), Krzysztof Biegański, Miłosz Matuszewski (80’ Maksymilian Lisowski).

Zobacz inne aktualności: