16 października 2020
Sezon 2010/2011 był historyczny pod wieloma względami. Poza najważniejszym wydarzeniem, czyli awansem do III ligi charakteryzował się wieloma personalnymi osiągnięciami. I tak Sebastian Śmiałek, który w tym roku postanowił „zawiesić buty na kołku” w tamtym czasie mając dwadzieścia lat, jako jedyny zagrał we wszystkich oficjalnych meczach Sokoła w sezonie. W tym także w meczach pucharowych. A uzbierało się ich łącznie 37. Choć pod względem liczby minut spędzonych na murawie wyprzedzili go Jakub Dębowski, Damian Augustyniak i Kamil Kwiatkowski to trzeba przyznać, że osiągnięcie bardzo zacne. Trzeba przypomnieć również, że Sebastian nie zawsze grał, jako obrońca. 10 lat temu był pomocnikiem i to bramkostrzelnym pomocnikiem. W sezonie 2010/2011 strzelił czternaście bramek i był to pod tym względem jego najlepszy sezon.