29 sierpnia 2020
Niestety i tym razem nie udało się odnieść Sokołowi pierwszego w tym sezonie ligowego zwycięstwa. W meczu piątej kolejki zespół prowadzony przez Łukasza Cichosa przegrał na własnym terenie 1-2. Jedynego gola dla naszej drużyny zdobył w 32 minucie gry Łukasz Zagdański. Dla przyjezdnych trafiali Maciej Mysiak oraz Przemysław Kędziora. W obu golach dla Unii udział miał Wieloletni zawodnik Sokoła Tomasz Kowalczuk.
Pierwsza połowa meczu była obiecująca. Sokół grał twardo i z pazurem. Z tyłu zaś bardzo uważnie. Niestety w 29 minucie ekipa z Janikowa wykorzystał rzut różny po którym gola zdobył Maciej Mysiak. Rosły obrońca Unii wykorzystał swoje walory fizyczne i bez kłopotu umieścił futbolówkę w siatce. Sokół na stratę gola zareagował bardzo dobrze i już kilka minut później wyrównał za sprawą trafienia Łukasza Zagdańskiego. Napastnik Sokoła pokazał, że ma niesamowity instynkt strzelecki i czasem wystarczy tylko musnąć piłę, żeby zdobyć gola. Tak też dzisiaj się stało.
Do przerwy wynik utrzymał się remisowy, ale po zmianie stron to Unia ponownie wyszła na prowadzenie. W 55 minucie błąd w defensywie wykorzystał szybki jak strzała Przemysław Kędziora, Napastnik Unii dopadł do piłki posłanej przez Tomasza Kowalczuka minął Mateusza Kolińskiego i dał prowadzenie swojemu zespołowi. Sokół w końcówce meczu mógł wyrównać, ale brakował szczęścia, jak choćby przy strzale Dawida Śniega w 77 minucie.
Za tydzień Sokół czeka wyjazdowa potyczka z rezerwami Pogoni Szczecin.
Łukasz Zagdański 32’ – Maciej Mysiak 29’, Przemysław Kędziora 55’
Sokół: Mateusz Koliński – Szymon Bartosik (75’ Konrad Mechowski), Adrian Kaliszan, Dawid Śnieg, Tomasz Koziorowski, Maciej Adamczewski (53’ Norbert Grzelak), Adrian Ligienza, Mateusz Roszak, Dominik Chromiński, Kacper Osiadły (67’ Konrad Kobylarek), Łukasz Zagdański