GŁÓWNI SPONSORZY:

Powrót do korzeni

16 sierpnia 2021

Z Grzegorzem Dobskim, prezesem III-ligowego Sokoła Kleczew, rozmawia Jerzy Nowak

W kontekście wielu odejść piłkarzy po zakończeniu sezonu 2020/2021 w  klubie został opracowany plan dokonania transferów przed sezonem 2021/2022. Jak ten plan był realizowany?

– Wszyscy mieliśmy rozpisane zadania w tej kluczowej kwestii, ale postęp w realizacji nie miał odpowiedniego tempa, dynamiki i całkiem niedawno do gry wkroczył prezes Rolplanu pan Michał Wasik, który uruchomił swoje rozległe kontakty w klubach i w krótkim czasie skompletował kadrę. Rolplan to nasz największy sponsor obok samorządu. Działania prezesa Wasika, wsparte jego wielkim i wielowymiarowym zaangażowaniem, pozwoliły nam na grę w III lidze w kolejnym, jedenastym już sezonie. Chciałbym mu za to bardzo serdecznie podziękować. Muszę dodać, że wraz z prezesem  Wasikiem, postanowiliśmy wrócić do korzeni. Chcemy, żeby jak to było w przeszłości, w Sokole grali wyłącznie piłkarze z regionu. Cieszę się, że w kadrze jest dwójka naszych juniorów młodszych i doświadczony Sebastian Śmiałek, który z powodu kontuzji nie grał przez rok.

Z klubu odeszło 12 piłkarzy, a wcześniej odeszli Hubert Świtalski i Tomasz Koziorowski, a doszło aż 14 nowych. W tych realiach kadrowych to nie będzie łatwa runda jesienna. Dlaczego odeszło z Sokoła tylu zawodników? I od razu zapytam, czy ta 14-tka to koniec transferów?

– Powody były różne. Jedni pogodzili się z faktem, że ta liga ich przerasta, innym skończyły się okresy wypożyczenia, a jeszcze inni, jak Zagdański czy Chromiński, otrzymali oferty z innych klubów. W ich przypadku kluczowa była kwestia finansowa. Odpowiadając na pana drugie pytanie, to kadra, którą mamy jest praktycznie zamknięta, choć prowadzone są rozmowy z jeszcze jednym piłkarzem.

O co w nowym sezonie ma grać nowy Sokół, który potrzebuje teraz czasu na zgranie, wypracowanie automatyzmów w defensywie i ofensywie no i, co oczywiste, czas będzie jego sprzymierzeńcem?

– W piątek, przed meczem z Zawiszą miałem spotkanie z zawodnikami i sztabem szkoleniowym na którym wszystkim przedstawiłem cel. Zespół, na koniec rundy jesiennej, nie może zająć miejsca niższego niż dziewiąte.

Co słychać w klubie poza pierwszym zespołem?

– Mocno pracujemy nad rozwojem klas sportowych w liceum w Kleczewie. Aktualnie mamy już dwie klasy. W liceum pracują trenerzy Mikołaj Pingot, Robert Wiśniewski i Marcin Woźniak. Tej klasy szkoleniowcy gwarantują dobrą jakość pracy z młodzieżą. To wszystko dzieje się dzięki znakomitej współpracy z panią dyrektor Anetą Szczepaniak. Za współpracę pragnę także podziękować dyrektorowi OSiR w Kleczewie panu Danielowi Bednarkowi. W utworzeniu klas sportowych pomógł również prezes Michał Wasik. Z naszymi zespołami młodzieżowymi i klasami sportowymi, przy takim szerokim kręgu wsparcia, wiążemy nadzieję na dopływ młodych zawodników do klubu.

JERZY NOWAK

Zobacz inne aktualności: