21 sierpnia 2024
Niestety, Sokół nadal nie umie przełamać złej passy w ostatnich meczach z Polonią Środa Wielkopolska. Dzisiaj znów zdecydowanie lepszy futbol pokazali piłkarze ze Środy.
Kleczewianie od samego początku meczu dali się zepchnąć do ofensywy.
Pierwszą groźna akcję zespół gospodarzy przeprowadził już w 6 minucie. Jednak strzał Jędrzeja Drame był niecelny.
Sokół odpowiedział w 10 minucie minimalnie niecelnym strzałem Mateusza Sopoćki. Kolejną akcję dla biało-zielonych przeprowadził w 17 minucie duet Iwiński-Retlewski. Niestety, piłka po strzale tego ostatniego minęła bramkę Polonii.
I to praktycznie było wszystko na co było stać Sokół w pierwszej połowie. W 20 minucie udaną akcję przeprowadziła Polonia i po golu Przemysława Koszela objęła prowadzenie 1:0.
Taki wynik utrzymał się do końca pierwszej połowy.
Na początku drugiej połowy zaatakował Sokół. Po podaniu Iwińskiego i strzale głową przez Retlewskiego kapitalną obroną popisał się bramkarz gospodarzy. Była to 47 minuta meczu.
Wydawało się, że Sokół znajdzie sposób na Polonię. Jednak w kolejnych minutach zaczęli wyraźną przewagę zdobywać gospodarze. Czego ukoronowaniem było strzelenie w odstępie zaledwie sześciu minut dwóch kolejnych goli (55′ i 61′).
Sokół miał w 74 minucie okazję na zmianę rezultatu. Piłka jednak po strzale J. Andrzejewskiego trafiła w słupek. Poloniści nie byli do zatrzymania dzisiejszego popołudnia. Co potwierdzili strzeleniem w 79 minucie czwartego gola.
W międzyczasie trener Tomasz Pozorski dokonał kilku zmian. Najpierw w 46 minucie za Koniecznego wszedł Grzelka. W 60 minucie boisko opuścili Brikner i Paczyński, za których weszli K. Andrzejewski i i Kwiatkowski. Kolejna zmiana miała miejsce w 69 minucie – Iwińskiego zastąpił Młodożeniec. W 83 minucie zaś za Retlewskiego wszedł Słowiński.
Wejście tego ostatniego wniosło nieco świeżości w poczynania Sokoła. Najpierw w 85 minucie po jego podaniu minimalnie spudłował Kwiatkowski. Podobną akcję obydwaj powtórzyli w 89 minucie. Tym razem po strzale Kwiatkowskiego piłka załopotała w siatce bramki gospodarzy.
Lepiej grającemu w końcówce meczu Sokołowi zabrakło czasu, aby zdobyć kolejną bramkę.
Należy dodać, że w kilku sytuacjach znakomicie spisywał się Szabłowski, który uchronił biało-zielonych przed utratą następnych bramek.
20′ Przemysław Koszel, 55′ Bartosz Bartkowiak, 61′ Filip Laskowski, 79′ Jakub Szczypek – 88′ Adrian Kwiatkowski
Sokół: Szabłowski – Zimmer, Bartosiak, Andrzejewski J., Kultys – Paczyński (60′ Kwiatkowski), Sopoćko, Brikner (60′ Andrzejewski K.), Konieczny (46′ Grzelka), Iwiński (69′ Młodożeniec) – Retlewski (83′ Słowiński)