11 listopada 2022
Minimalna porażka z rezerwami Pogoni Szczecin zakończyła tegoroczne granie przy Al. 600-lecia w Kleczewie. Sokół pomimo ambitnej i uporczywej gry nie zdołał odwrócić losów spotkania i przegrał 0-1.
Zanim jednak wybrzmiał pierwszy gwizdek sędziego zawodnicy obu zespołów oraz zgromadzeni kibice odśpiewali hymn Polski z okazji Narodowego Święta Niepodległości.
Zespół Łukasza Cichosa mecz z Pogonią zaczął z powracającym do składu Sebastianem Szabłowskim, który dziś zagrał bardzo dobry mecz kilkukrotnie chroniąc Sokoła przed utratą gola. Spotkanie rozpoczęło się jednak od powolnego badania przeciwnika. Goście oddali inicjatywę Sokołowi i skupili się na kontrowani przy każdej możliwej okazji. Tych jednak w pierwszej odsłonie nie było zbyt wiele, a gola kleczewianie stracili po stałym fragmencie gry. W 32 minucie gola po dośrodkowaniu z rzutu różnego zdobył strzałem głową Wojciech Lisowski. Najlepszą okazję po stronie Sokoła miał w 35 minucie Mateusz Wzięch, który po długim holowaniu piłki uderzył zza pola karnego, ale strzał ten był zbyt słaby aby zaskoczyć bramkarza Pogoni Macieja Kowala.
W drugiej połowie Mateusz Wzięch ponownie próbował doprowadzić do wyrównania tym razem z rzutu wolnego. Strzelając zdołał posłać futbolówkę nad murem, ale też nad bramką, na co kleczewscy kibice zareagowali głośnym westchnieniem.
Od 65 minuty Sokół coraz wyraźniej zaznaczał swoją przewagę, ale Pogoń broniła się perfekcyjnie, potwierdzając, że nie bez powodu posiada najlepszą defensywę tej ligi. Szczecinianie w 16 meczach stracili bowiem zaledwie dziewięć bramek.
W 83 minucie błąd przy wyprowadzeniu popełnił Hubert Kaptur i Sokoła przed utratą gola ratował Szabłowski. Zresztą to nie był jedyny raz w tym meczu. Już w pierwszej połowie w 19 minucie po jednym ze strzałów wyciągnął się jak struna przenosząc piłkę nad bramką.
Sokół: Sebastian Szabłowski – Michał Zimmer (84’ Łukasz Bogajewski), Jan Andrzejewski, Adrian Kaliszan, Igor Martuszewski, Hubert Kaptur, Dominik Domagalski, Tomasz Kowalczuk, Kacper Janiak (84’ Mateusz Molewski), Mateusz Wzięch (90’ Patryk Kieliba), Fabian Grzelka (72’ Przemysław Jurków).