25 marca 2023
Niemożliwe stało się faktem. Sokół Kleczew pokonał u siebie lidera rozgrywek Olimpię Grudziądz. Gola na wagę trzech punktów zdobył w trzeciej minucie gry Kacper Janiak.
W przedmeczowej zapowiedzi pisaliśmy, że Sokół jest w stanie kolejny raz zaskoczyć Olimpię i powalczyć z wyżej notowanym rywalem o komplet punktów. Tak też się stało. Po dzisiejszej wygranej wiemy już, że Sokół Olimpii ewidentnie „nie leży”.
Olimpia do Kleczewa przyjechała z prostym planem. Szybko zdobyć gola i przejąć kontrolę nad przebiegiem meczu. Tymczasem już w trzeciej minucie obrońcy Olimpii popełnili fatalny błąd przy wymianie piłek. Futbolówkę przejął Kacper Janiak, minął bramkarza i dał Sokołowi prowadzenie. Cały plan Olimpii na ten mecz runął, jak domek z kart. Drużyna z Grudziądza zaraz po stracie gola zaczęła mocno napierać i już w ósmej minucie wywalczyła rzut karny. Ale przyjezdni bardzo szybko przekonali się, że rzut karny to jeszcze nie gol, dlatego ich radość z wywalczonej „jedenastki” była przedwczesna. Na linii bramkowej stał bowiem Sebastian Szabłowski, który wybronił „karnego” i sprawił, że Sokół tego meczu nie mógł już przegrać.
Olimpia miała jednak całe osiemdziesiąt minut na to by doprowadzić do wyrównania, a nawet do wygranej. Przez długie fragmenty to właśnie grudziądzki zespół prowadził grę, ale przez większość czasu bił głową w mur. Sokół całą jedenastką bronił korzystnego dla siebie wyniku. I trzeba przyznać, że taka taktyka opłaciła się zwłaszcza, że Olimpia z każdą minutą traciła pewność siebie.
Sokół w drugiej połowie mógł nawet podwyższyć prowadzenie, ale po rzucie wolnym i główce Zimmera, bramkarz gości Adrian Olszewski zdołał wygarnąć piłkę lecącą przy samym słupku. „Autobus” w polu karnym i ofiarna gra w każdym fragmencie boiska dała Sokołowi upragnione trzy punkty za co całemu zespołowi należą się gromki brawa.
Kacper Janiak 3’
Sokół: Sebastian Szabłowski – Michał Zimmer (71’ Mateusz Molewski), Jan Andrzejewski, Adrian Kaliszan, Hubert Kaptur, Tomasz Kowalczuk, Mateusz Wzięch, Kacper Janiak (89’ Emanuel Mikołajczyk), Cezary Stańczyk, Eryk Kryg (90’ Igor Martuszewski), Fabian Grzelka